sobota, 13 września 2014

W ogrodzie życzliwości

Ulica Ogrodowa to musi być szczególna ulica. Dlaczego tak sądzimy? Otóż dostaliśmy dwa zgłoszenia z tej wolskiej ulicy :)
Pierwsze z nich pochodzi od Wspólnoty Mieszkaniowej Ogrodowa 39/41. W naszej wspólnocie (małej) wszyscy znają się z widzenia. Zwrot 'dzień dobry' jest powszechnie obecny. Tym niemniej chcielibyśmy przystąpić do akcji, aby skierować uwagę na starszych ludzi, przeważnie samotnych.
Proponujemy pójść o krok dalej i oprócz dzień dobry, spróbować zagadać, na początek chociażby o pogodzie. Czasem krótka pogawędka z życzliwym sąsiadem, może poprawić humor na cały dzień :) A potem może drobna przysługa albo kawałek ciasta... Drobne gesty mają wielkie znaczenie.

Drugie zgłoszenie pochodzi ze Szkoły Podstawowej nr 221. Szkołę zgłosili rodzice, którzy przytoczyli wiele przykładów życzliwości. Najczęściej dotyczyły one wzajemnego odbierania i zaprowadzania dzieci do szkoły, na zajęcia dodatkowe czy plac zabaw, a także pożyczania i przekazywania ubranek oraz podręczników. Zdarzyła się także sytuacja, która świadczyć może o wielkim zaufaniu do sąsiadów: "Sąsiadka 'pożyczyła' mi swojego syna, abym mogła z nim wystąpić w drużynie na pikniku rodzinnym i cieszyć się zdobytym medalem".
Ze szkołą związana jest pewna postać, której opis bardzo nam się spodobał. Pani Ewo bardzo serdecznie pozdrawiamy! :)
Uosobieniem kampanii jest pani woźna dyżurująca każdego ranka w szatni, pani Ewa. Co dzień wita dzieci i rodziców pięknym uśmiechem i głośnym dzień dobry. Wielu rodziców mówiło, że jak rano mają kiepski humor (znacie ten stres z pospieszaniem dzieci rano w domu żeby się ubrały, zjadły, umyły zęby a tu na zegarze za dwadzieścia ósma?), to właśnie to uśmiechnięte dzień dobry pani Ewy w szatni sprawia, że cały poranny stres mija.

Macie wśród swoich sąsiadów taką swoją panią Ewę, której uśmiech poprawia Wam humor? Z chęcią ją poznamy :) Przypominamy, że do kampanii mogą zgłaszać się także instytucje! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz